ogród

 


dobro od zła

przesiewasz

od mąki plewa

w ogrodzie

ziemskim

zwanym planetą


-co innego wybierasz

 choć mnie się to nie podoba  

 

mówisz że

nie nam oceniać

co dobrem kiedy

zło dookoła

 

lecz widzisz przecież co się dzieje

w krzyku

w bólu

tyle się zmienia

 

taka życia sztuka

ogrodowa 

- cierpliwość nazwano chwastem

wyrywanym ze znudzenia

 

to nie dla mnie

- samosiejców

ogród

mędrców

wielu życzeń

 

ja się wolę

rozsiać

obficiej

 

tam gdzie wszystko i jedno

w całość się składa

- lubię linię szkicu

która oddziela

światło- cienie

 

lubię kiedy

kontury wyraźne

trzymają kręgosłup

łodygi

kwitną pionowo

pąki ku górze

nie więdną róże

kiedy im się podoba

 

w przedziwnym mieszkamy ogrodzie

choć nie ma już zasad

i prawdy

jest TEN który jest 

- to cię ocali

 

wciąż możesz

zakwitnąć

- możesz się białym

rozsmakować

ziarnem

 

pszenicy

zrywać kłosy

siebie rozerwać

dla innych

 

wciąż możesz

uwierzyć, że

chociaż chcesz nago

kwitnąć

w światło się przyodziej 

Komentarze