Filiżanka.
w niej bezmiar czarnego oceanu
---
Wchodzisz w jej ciemną toń...
Wargi muska fala przypływu
--- SPIENIONA
Rozkołysze wyobraźnię,
Pomknie do jednej chwili...,
- tej co WCZORAJ
- tej, którą życie PRZYŚNIŁO
Z ziaren nocy zaparzana filiżanka kawy
Z domieszką księżyca.. i syropem z gwiazd...,
w której droga mleczna pysznie pieni się mlekospadem wpadając do środka...
i potem jest tylko po to, by
Bielić się przy kruchych brzegach porcelany.
Ogniem świtu rozpalana filiżanka kawy
Stoi przed tobą niczym puchar wina.
Jak Słodka.
ta łyżeczka miodu co narusza spokojną taflę czarnego morza.
Ta.., co przenika przez jego ciekłe struktury...
by razem tworzyć jedno...,
-- Znów wargi muska fala przypływu... --
-- Znów wargi muska fala przypływu... --
Rozkoszą przepełnione dzieło.
Komentarze
Prześlij komentarz