ego


pod płaszczem nadziei ukryta 
tkanka mego serca
nędznego 
zniewolon- EGO 

zbyt często myśli 
o sobie 
o tym co zrobiło 
dobrze lub 
nie 
zrobiło wcale 

pod płaszczem nadziei ukryta 
tkanka mojej duszy 
co się budzi 
by o zmierzchu zapomnieć 
że rano była jeszcze tym 
sumieniem 
odciągającym od zł-EGO 

pod płaszczem zieloności 
ukryte moje ciało 
mój bałagan 
kończyn 
nieuporządkowany natłok myśli 
po co ten płaszcz? 
pytasz 
choć uśmiecham się tylko 
jest tyle możliwości 
odpowiedzi 

w lesie jest wiele ścieżek 
wiele duktów, zakamarków, norek
diamentowych kropel rosy, 
karmelowej kory drzew,
wiele skrętów niezbadanych, 
wiele ptaków, 
szponów
kłów

wszystko pod zielonym płaszczem z liści
zielonością otoczone drogi 
wielu żyć 

po co mówisz mi o lesie?
pytasz 
my też częścią lasu
pod płaszczem zieloności 
ukryci 
dojrzewamy 
pod płaszczem nadziei 


ja

też częścią lasu 

EGO SUM... 
i wierzę w 
ZMARTWYCHWSTANIE

Komentarze