jak starzec sprzedawał porzeczki przy szlaku

   na twoich dłoniach 
porzeczkowe znamię 
porzeczkową farbą 
płyną 
wszystkie ścieżki zgięć i zmarszczek 

 zbiarałeś o świcie 
by potem sprzedawać 
za marne trzy złote 
chwile rozmowy 

to tak mało
kosztuje 
przystanąć, 
zapłacić za te chwile 
nieśmiałym 
Dzień Dobry 

nikt nie przechodził? 
nikt nie przystaje 
pogodnym skinieniem 
nie wita cię w drodze... 

A ty stoisz 
i czekasz 
porzeczkowy cały
purpurą owocu 
zdobiony 
kupiec przydrożny 

nikt nie przechodził? 
czekałeś tu na mnie 
- może dla pani porzeczek? 
trzy złote poproszę 

za te trzy złote porzeczki 
co jak paciorki 
RÓŻAŃCA 





Komentarze