spotkanie


spotkałam anioła stróża 
pielgrzymim skinieniem głowy 
pozdrowił mnie 
ukradkiem 

spotkałam anioła stróża 
gdzieś po drodze 
przypadkiem 

w cieniu promieni 
zachodu 
- co jak pomarańcza 
ostatnim tchnieniem 
barwi
korę drzewa,
UKRYTEGO spotkałam 

zaprosił mnie do tańca 
pomiędzy tym co 
TU i TERAZ
między 
myślą a 
niedomyśleniem
do 
niebieskiej melodii
w rytmie 
pędu kół międzyczasu 

a dusza ledwie stąpała 
z koślawą nogą i krzywym bokiem 
- marnym tancerzem 
niedorówała rajskim skokom 

zmarszczył nos anioł 
litośnie wzniósł oczy ku Chmurom 
aż stała się 
PANTOMIMA tego dziwnego spotkania 
...muzyką 

witaj mój aniele stróżu! 
dzień dobry! 
a więc
jesteś

w szczerbatym kole roweru
w pniu drzewa 
w berecie troszkę przekrzywionym 
NA BAKIER 

witaj mój aniele stróżu 
ty zawsze przy mnie stój 
rycerzu cnoty 
o ŻYCIE WIECZNE 
ty prowadź mnie na bój 









Komentarze