trwają tuż przy sobie
kamień na kamieniu
dusze
myśli
poprzerywane tchnienia
- lud IZRAELA
za tych co tu leżą
w kręgu martwych głazów
ci co przyszli
kładą
jeszcze jeden
mały kamyk
stos ofiarny
starych obłych talizmanów
na przebłaganie za grzechy nasze
wasze
na przebłaganie za niewiarę
na przebłaganie za łamanie
świątynnych obyczajów
w lesie
między drzewami
jest kręta alejka
i KRĄG szarych głazów
głucho-niemo-ociemniałych
zimnych
dziękczynienia
za DZIEŃ
co będąc minął
za NOC
co wnet nastała
pośród ciszy bukowego lasu
bujnym liściem zieleń tryska
żyłem bo tak chciałeś
umierałem gdy kazałeś
teraz zbaw!
tylko TY możesz…
pośród ciszy bukowego lasu
chropowaty dotyk głazu
„SZEMA JISRAEL”!
słowik przysiadł i
zapłakał
łzami rosząc szary kamień
Komentarze
Prześlij komentarz