będąc na środku oceanu
wahań
- pytań nieprzeniknionych
raz blednących żeby
później
mocniej
głębiej
dalej
natarczywiej spętać
myśli roztargnione
w jedną całość
znaku zapytania
TONĘ
Kim ja jestem?
Jako człowiek?
Kim ja jestem?
Czy ja pytam bardziej duszą?
Czy też bardzie jako ciało?
Kim ty jesteś?
Kim my wszyscy?
- w tanim lustrze pożądania
oglądając SIĘ na co dzień
za uciechą
kim jesteśmy
wpasowani
idealnie w ramy świata
po środku
oceanu
w pędzie myśli
tonę
się
zatapiam coraz
głębiej
aż Cię spotkam
na dnie zimno-cieplnych
pragnień
jesiennego przesilenia
szumem fal się nasycę
i oddechem nieba
Komentarze
Prześlij komentarz