wspinam się
na drzewo krzyża
choć nie umiem
dotknąć nawet jednej
kropli
krwi
- wciąż chcąc
żeby nie bolało
jak na dwoje rozszarpana
purpurowa szata
- wciąż kłócą się o mnie
dwa światy
dwie opcje
wieczności
na wzgórze
wdrapuję się
ciągnąc swoje wszystkie
wytłumaczenia
we mnie
trzy krzyże
bluźni zły – umieram
w dobrym rodzę się na nowo – wspomnij na mnie Panie
dzisiaj będziesz ze mną w raju
- Nazarejczyk Zmartwychwstaje
szata się rozdziera
przepaść zatracenia
- śmierć i życie
do wyboru
- zawsze są te same
innych nie ma
między bielą krwi
a czernią życia
gdzieś cię znajdę
Weroniko
zlituj się nade mną
twarz mi otrzyj z egoizmu
dwóch jest łotrów we mnie
JEDEN tylko
VERA- ICON
Komentarze
Prześlij komentarz