za drzwiami

 

 otwórz szeroko drzwi

warg swoich

niech się z nich urodzi

Prawda

 

Ona w tobie

naga

mieszka

 

spróbuj Jej się przeciwstawić

choć tak krucha

- całą sobą jest zwycięska

 

brak tylko

odwagi

żebyś

krzyczał Nią ze środka

dał Jej pole do popisu

na parkiecie życia

puścił wolno

- Ona sobie

doskonale radzi sama

tym piękniejsza

mniej odziana

nowo-modą świata

 

częściej od ciebie

używa sumienia

 

dlatego tak boli

gdy Ją zamykasz

w budzie

ciała

za zębami trzymasz

jak za kratą

 

tłumiąc w sobie

siebie

w imię marnej reputacji

czekasz aż cię

wypromują

w ikonie smartfona 


przed nią

modlisz się

o powrót połączenia

gdy ci burza

prąd odbiera

 

a to wszystko na nic

złowić daj się innej

sieci 


w tobie

Prawda ożywiona

między zębami

wciąż czuwa

aż się wrota otworzą

więzienia

 

choć lęk mocne więzy pęta

jesteś

po to aby

w Nią uwierzyć

 

nie dla ciebie

spokój Ś(NI)ĘTY







Komentarze