miły mój
rozśmieszasz mnie
człowiekiem
chcąc zdobywać
siebie
nie rozumiejąc, że
nie tobie przyszło
mosty układać
nad rzekami znaczeń
w mowie jesteś bardziej
obrazkowy
nie rozśmieszaj mnie
patrząc jak się
męczysz
wolałabym płakać
póki nie spojrzę
odbiciem w wodę
na swój głupi
zachwyt
tutaj
nie ma ani krztyny
Człowieka
póki nas
grymas obiegnie
rumiany
cierpieniem
Jedynym
bez pokrycia
Komentarze
Prześlij komentarz