przy studni
z betonu ulicy
poszarpanej
krokiem kulawym
zmęczonych
wędrowców
Samario
zapytasz
o Drogę
otwartą w mych
dłoniach
pewność trzymam
Słowa
w uścisku desperackim
rumiana tęsknota
spojrzenia
co kawałkiem Chleba
wiele nadziei
w jednym tylko
„Pragnę”
Komentarze
Prześlij komentarz