Adoracja

 

twarz oszroniona chłodem 

nocy 

bez odpoczynku 

bez senna 

bez imienia

- to szalona! 


półprzymknięta myśl 

w powiekach zawieszona 

między światło-cieniem 

przejrzenia

 

ja niemowa 

ja nieznajoma 

bez uśmiechu wstepu 

i dobrych manier 


ja wierze w cuda 

w nadzieję która 

kawałkiem 

Chleba 

za granicą 

Przeistoczenia  


- to szalona! 


skupieniem kontempluję 

myśl 

zastygłą w dłoniach 

- Uobecnienie 


bez paszportu 

od świata 

w jednym tylko 

Drzewie 

zaszczepiona 



Komentarze