Ostatnia Wieczerza


przy stole wypowiedzianym 
ostatnim tchnieniem proroctwa 
dwanaście świec żarzyło się w bliskości Ognia 
który skłoniwszy szaty swoje 
w jednym bochnie chleba 
rozdawał pocałunki 
na woskowych stopach 
lękających się przeistoczenia 

aż rozchylił się blask 
w łonie izby 
usłanej płatkami gorejących twarzy 
- płonąca obecność 
zrodzona w topiących się przestrzeniach 
zwątpienia 

Komentarze