pod wiatr brodząc
w przestrzeni
myśli
skupieniem chaos poznajesz
milczenie
w dłoniach złożonych jak
żagiel
dolina chwili
pomiędzy wzgórzami zdarzeń
jesteś
modlitwą uwielbienia
w rozproszeniu marzeń
jesteś
modlitwą dziękczynienia
póki na betonie jak papier
twoje zgięta kolana
wrastają wgłąb
Wszechświata
Komentarze
Prześlij komentarz